Karta Postaci Punkty Życia: (10/50) Punkty Reiatsu: (140/140)
Temat: Re: Wschodnia pustynia Nie 25 Sty 2009 - 22:26
tylko mi powiedz jakim cudem on zaraz po wyjściu z bramy odwrócił sie i zdążył mi wbić zana gdy ja w locie z bramy wbijam mu sie w rękę to jest tylko możliwe u wysokiej klasy schinigamí a nie u zwykłego patrolowca
Proboje przejsc mu pod nogami korzystajac ze jest powolny w walce ponieważ jego reka jest mocno ranna jesli sie uda to przebiegam i obracam sie blyskawicznie próbojąc mu się wgryźć w kark
wiez jest powolny ale ty jeszcze barziej bo zostala ci odciet jedna reka a druga ni mozesz walczyc mieczem prawie trafil cie w mask na szczescie udalo ci sie ominac cios lecz dostales w bark(jesli czegos nie wymislisz w przeciagu 3 postow zginiwesz)
Korzystam z tego ze go wyminolem po czym odbijam sie tylnimi łapami tak zeby blyskawicznie walnac mu w biodro mam nadzieje ze mu polamalem(jesli sie uda) poczym podskoczyc udezyc w twarz z maski w brzuch zeby go przewrócić po czym wgryzam sie w szyje z calych sil
skacze robiąc śrube w trakcie lotu czekam na dogodny moment gdy on bendzie czekal na atak dokladnie przed nim w dogodnym czasie wypuszczam pazur aby tafil w srodek szyi dlatego udezylem do w biodro zeby nie mogł energicznie się poruszac jesli jednak odbije atak automatycznie zucam sie na niego lapa miazdze mu reke poczym gryze w twarz
Nie jestes w stanie zrobic skoku i sruby ledwo co mozesz stac a co dopiero takie rzeczy brama sie zamyka shini to zauazyl i prubuje jak najszybciej cie zalatwic
resztka sil wale go z banki tak aby wleciał do bramy wypuszczam także pazury lecące bez mojej kontroli moze mi się poszczęśći i go zabije to? myśle ale mam gwarancje ze przynajmiej nie zdechne
wylecial za brame zabic go nie cabiles ale zamykajaca brama jego rece zostaly oddzielone a reszta ciala poleciala za brame czujesz przyplywajace sily wieszze sie zregenerujesz
+1sily +2 zreczmosci i tak mijaja dwa miesiace (opisz mi jak je spoedziles jak naweicej linijek dasz rade)
Kuźwa ale był mocny w ten sposób stracilem reke nie mogłem walczyć wykopalem sobie dziure w ziemi zeby móc w niej spać żywiłem się małymi pustymi aby się nie narazić na obrażenia z rana codziennie trenowałem energie duchowa wkładałem rei do łap i skupiałem się aby szybciej biegać trening trwał od 7rano do 13 póżniej obiad odpoczynek następnie trenowałem 16=19kontrole nad pazurami godziny spędziłem nad spaniem i ukrywaniem się w norze żeby nie zostać za atakowanym miałem już tego dość pora wyjść...
Zbliżam się powoli może upiekę 2 kurczaki na 1 rożnie powiedziałem skradam się i obserwóje jak walczą (jeśli widać po nich wycięczenie) i rany to odrazu wysakkuje gotów do walki jeśli nie czekam...
Czekam i oglądam dalej moglbyś opisać co sie dzieje gdy pająk złapie w sieć i ich jakiej wielkości jest ta galareta patrze się i próbuje znaleźć ich słabe punkty
Galareta jest okolo 2 razy wieksza od ciebie a pajak zblizonych rozmiarow do ciebie slabych punktow nie widzisz. NIe wiesz co sie stanie jak pajak trafi bo ani razu nie trafil Galareta ma przewaga pajk ledwo co dycha